Jesienią zazwyczaj mamy większą chęć na leniuchowanie i nic nierobienie , no może poza jedzeniem. To czas, kiedy mamy dużą ochotę na słodycze. W takim klimacie żyjemy. Brak słońca i szarugę za oknem próbujemy zrekompensować pysznymi przekąskami i nazbyt częstym wskakiwaniem z kubkiem gorącej, słodkiej herbaty pod koc. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że w końcu przyjdzie wiosna i będzie trzeba wygrzebać się z jesienno-zimowych pieleszy, zrzucić grubsze odzianie i chcąc nie chcąc zaprezentować światu, jak u nas minęła zima.
Aby swobodnie przechodzić przez kolejne pory roku i bez wyrzutów oddawać się chwilom (powtarzam – chwilom, nie ciągom) zapomnienia, należy o siebie odpowiednio zadbać. I ja właśnie chcę ci pomóc w przechodzeniu przez kolejne pory roku, a zwłaszcza tej najtrudniejszej, czyli jesienno-zimowej. W związku z tym ułożyłam trening 4×5 – jesiennie.
Ćwiczenia podzieliłam na cztery części, z których każda liczy po pięć ćwiczeń. Są to: brzuch, uda, pośladki i rozciąganie. Łącznie 20 ćwiczeń. Chciałabym, żebyś wykonywała je trzy razy w tygodniu. Co zyskasz? Zmniejszysz chęć na słodycze, zmniejszysz obwody m.in. brzucha, poprawisz kondycję, rozgrzejesz się i przygotujesz układ mięśniowo-stawowo-więzadłowy do sezonu narciarskiego.
A zatem zabieram cię na trening. Przed tobą nogi, pośladki, brzuch i rozciąganie. Taką kolejność proponuję.
Na początek zrób rozgrzewkę. Skorzystaj z moich wcześniejszych treningów rozgrzewkowych (http://www.trenerka.info/fit-body-blok-1-rozgrzewka-usprawnienie/) lub jeśli ćwiczysz na zewnątrz, potruchtaj 10 minut, wykonaj parę podskoków, krążenia ramion, głowy i kolan (http://www.trenerka.info/rozgrzewka-przed-bieganiem/). Następnie przejdź do treningu właściwego.