Kochani,
Dziękuję za wspólnego live’a! Mówiłam w nim właśnie o zmianach. Link do nagrania znajdziecie tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=vNRF5THxdi8
Jeśli jednak wolisz formę pisaną niż oglądaną, przytoczę główne wytyczne wypowiedzi dotyczących zmian.
„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana” Heraklit z Efezu
Przewrotne powiedzenia, ale jakże prawdziwe. Zmiany napędzają świat, nas samych i same w sobie są mocą. Pozytywna zmiana jest źródłem szczęścia i radości oraz potężną siłą.
Czy jedna możliwe jest, aby w życiu następowały same dobre zmiany? Każdy zapewne tego by sobie życzył, ale niestety rzeczywistość często płata nam figle. Gdy jednak nauczymy się traktować niepowodzenia jako lekcje i umiejętnie wyciągniemy z tych lekcji wnioski, wtedy każde dążenie do zmiany okaże się wspaniałą przygodą.
Tak też jest ze mną. Lubię zmiany i w moim życiu zachodzą one cały czas. Jest kilka momentów w życiu, które chcąc nie chcąc powodują, że zmieniamy tor biegu i życie nabiera nieco innego znaczenia. Te momenty przechodzi większość z nas. Zaczynamy od wejścia w dorosłość. I nie mam na myśli ukończenia 18 lat. Dla każdego z nas ten początek stania się dorosłym jest inny. To ważny moment, bo po takiej zmianie już nie uda nam się wrócić do beztroskiego dzieciństwa. Jak to wygląda? Może to być na przykład pierwszy samodzielny wyjazd wakacyjny, albo pierwsze impreza do rana, albo spróbowanie alkoholu czy też inicjacja seksualna. To już wejścia w świat dorosłych. I tak naprawdę z perspektywy czasu wiemy, że nie było potrzeby spieszyć się z niektórymi zmianami, jednak ciekawość ludzka i chęć zmian to wielka siła, którą trudno powstrzymać tylko racjonalnymi argumentami.
Kolejnymi zmianami piszącymi życie jest stworzenie stałego związku z partnerem, wspólne zamieszkanie, może oświadczyny, ślub. Dla mnie ta zmiana to był kosmos, ale w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Uwielbiałam być narzeczoną i dumnie pokazywałam koleżankom pierścionek zaręczynowy. Po okresie narzeczeństwa w naszym przypadku przyszedł czas na ślub, stałam się żoną, a rok później na świecie pojawił się nasz pierwszy syn. W tak krótkim czasie, bo raptem na przełomie dwóch lat moje życie przyniosło tak dużo ważnych zmian, które mnie zaczęły budować jako kobietę, matkę, żonę, córkę. Obserwowałam się – co czynię do tej pory, i przyglądałam jak zmieniam się z dziewczynki w kobietę, która z każdym rokiem trochę nabiera większego zrozumienia mechanizmu życia i gotowości do zmian, które w życiu wydarzają się każdego dnia.
Pomimo naszych rytuałów, przyzwyczajeń i opracowanej strategii, codziennie mierzymy się z nowymi wyzwaniami. Pomaga w tym otwartość, pozwolenie na ich obecność i pewna dawka odwagi, która pozwoli stawić im czoła, a w rezultacie doprowadzi do pięknych wniosków i zmian.
Co powoduje, że podejmujemy się zmian?
- – sytuacja życiowa, np. nie możemy mieszkać w tak małym mieszkaniu z dwójką dzieci, chcę zarabiać więcej, nie mogę mieć takiej nadwagi, bo to utrudnia mi życia, podupadam na zdrowiu – muszę rzucić palenie i zacząć jeść więcej warzyw, i wiele innych…
- – przeczytana książka, artykuł, post – dobrze ubrana w słowa motywacja potrafi działać na nas cuda. Gdy czytamy co może przynieść zmiana, a jeszcze lepiej, gdy komuś się udało, chcemy za tym podążać
- – rozmowa – dialog z zaufanymi osobami, które szanujemy
- – nieprzewidziane sytuacje – często te, która nami wstrząsają, np. zwolnienie z pracy, śmierć bliskiej osoby, dowiedzenie się o chorobie
Życie utrzymywane jest mniej więcej w równowadze, dlatego najlepiej od razu przyjąć, że będziemy musieli przejść przez większość sytuacji wymagających od nas zmian.
Jak się przygotować do zmian?
Zaplanowałaś zmianę? Świetnie! Jeśli wydaje ci się ona słuszna i bardzo chcesz/musisz jej dokonać, wtedy zrób pierwszy krok, a później się po prostu nie zatrzymuj. Ale w tym czasie dokształcaj się, czytaj, rozmawiaj, zbieraj informacje, bądź otwarta na ludzi, szukaj kontaktów z tymi osobami, które mogą stać się dla ciebie drogowskazem.
Pielęgnuj w sobie cechy, które pomagają w podjęciu decyzji o zmianach:
- – bądź odważna
- – bądź zdeterminowana
- – codziennie ucz się walczyć ze stresem, szukaj swoich metod na jego pokonywanie
- – pielęgnuj w sobie łagodność wewnętrzną, która pomoże w odnajdowaniu harmonii ze światem zewnętrznym, ale na zewnątrz bądź twardą i zdecydowaną zawodniczką
Od czego zacząć zmiany?
Najlepiej od rzeczy małych, to przynajmniej strategia, która sprawdza się u mnie. Wiadomo, że inaczej podchodzi się do zmian czy możliwości zmian, gdy jest się osobą młodą, a inaczej, gdy świata widziało się trochę więcej i wiadomo, gdzie może tkwić haczyk. Są osoby, która podziwiam, które na hasło wyjeżdżamy na pół roku do Afryki, pakują się i następnego dnia z plecakiem i biletem w dłoni czekają na Okęciu na swój samolot. Lecą w nieznane, szukając swojego miejsca. Mnie takie przygotowania zajęłyby więcej czasu i przede wszystkim nie mogłabym sobie pozwolić na taki wyjazd. Jestem zakotwiczona na swoim aktualnym miejscu, przynajmniej na razie. Choć nie zamykam się na ewentualne zmiany, które mogą po prostu przyjść i wtedy trzeba będzie stawić im czoła, być może nawet z wciągnięciem kotwicy.
Najbardziej czytelne będzie, gdy wypunktuję sprawdzone metody na rozpoczęcie zmian:
- – obniż poziom lęku przed niewiadomym i nieznanym – oswajaj temat, szukaj swoich metod na lęk, zostanie w łóżku i przykrycie kołdrą nie pomoże w przekuciu każdej zmiany w pozytywne doświadczenie
- – zmień myślenie – nie dopuszczaj do siebie myśli: nic mi się nie uda, nie zrobię tego, teraz mi dobrze, po co to zmieniać, po zmianach może być gorzej, mam za małe kwalifikacje, co powiedzą znajomi, mąż, dzieci
- – prowadź ze sobą dialog wewnętrzny – będzie on tym bardziej pomocny i dojrzały, im więcej będziesz wiedziała o sobie i o zmianie, którą chcesz przejść
- – zbieraj informacje, radź się innych
- – Wprowadź odświeżenie używanych słów w swoich codziennych wypowiedziach:
Zamiast „rozczarowałam się, nawaliłam” mów DOŚWIADCZYŁAM
Zamiast „jutro” mów TERAZ
Zamiast „udało mi się” mów ZROBIŁAM
Zamiast „gdybać” DZIAŁAJ
Zamiast „problem” mów ZADANIE
Zamiast „nie potrafię” mów NAUCZĘ SIĘ
Zamiast „nie wiem” mów SZUKAM
Zamiast „może” mów POSTANAWIAM
Zamiast „poświęcę się” mów WYBIERAM
Zamiast „nie mogę” mów POSTARAM SIĘ
Zamiast „nie mam szans” mów WSZECHŚWIAT SPRZYJA CHCĄCYM I PRACOWITYM
Zamiast siedzieć przed komputerem IDŹ NA SPACER
Twoja postawa do zmian to bardzo ważny aspekt. Zadbaj więc o swój codzienny rozwój i nabranie pełnej gotowości poprzez:
- – otwartą głowę – wiem, że to bardzo ogólne stwierdzenie, ale naprawdę pomocne, nie zamykaj się na ludzi, sytuacje, szanse. Ze wszystkiego co cię spotyka pobieraj lekcje, najczęściej nie będą one dosłowne
- – uczenie się – stymulacja mózgu to najlepszy trening pod słońcem
- – czytanie – im więcej czytasz, tym szerszy jest twój horyzont
- – słuchanie – ludzie mają ogromną wiedzę, doświadczenia i chęci – posłuchaj ich, bez przerywania
- – czerpanie inspiracji – zachwycaj się prostymi rzeczami, a nie wyjazdem do kurortu, gdzie wszystko jest sztuczne i przemija w mgnieniu oka. Zafiksuj się na pięknie, które masz na co dzień wokół siebie
- – uśmiechaj się – jeśli ze mną ćwiczysz to uśmiechu na pewno ci nie brakuje, wiesz dlaczego
- – nie marudź, postaraj się każdego dnia sprawdzać jak to jest być optymistką
Zmiany to proces, zwłaszcza te większe. Dlatego tak ważne jest wsparcie, oswojenie ich, dowiedzenie się i odwaga, żeby je zacząć. W każdym z nas tkwi siła, która pozwala nam ruszyć z miejsca. Do tego pierwszego kroku potrzeba najwięcej energii. Później gdy troszkę się rozkręcisz, będzie dużo łatwiej.
Czy po przeczytaniu posta czujesz się gotowa na zmiany? Jestem bardzo ciekawa Twoich spostrzeżeń. Czekam na twój komentarz i trzymam kciuki za codzienne odnajdowanie w sobie chęci do zmian na lepsze.
Ola